Rozważania
o przemocy to film dokumentalny, którego rdzeniem jest książka
psychiatry i działacza politycznego Frantza Fanona, Wyklęty lud ziemi z 1961 roku. Autor bada psychologiczny wpływ
kolonizacji na kondycję narodu oraz konsekwencje i warunki budowy ruchu
antyimperialnego. Jego wnikliwe badania i obserwacje posłużyły do zrealizowania
filmu, który daleki jest od stereotypowego podejścia do niewolnictwa,
kolonizacji, a przede wszystkim tematu przemocy.
Reżyser obrazu, Göran Olsson nurkuje w
otchłań archiwalnych materiałów związanych z ruchami rewolucyjnymi w Angoli,
Liberii, Rodezji czy Mozambiku; płynnie przeplatając je z narracją piosenkarki
Lauryn Hill, jako swoistego głosu autorytetu w tle. Ilustracja dydaktyczna połączona
ze słowami Fanona głoszącego, że kolonializm to siła niszcząca, pełna
bezpodstawnej przemocy tworzy bardziej ciekawy wykład niż film. Poza krótką i
bezkrytyczną przedmową profesor Gayatri Chakravorty z Uniwersytetu Columbia, twórca nie docieka próby interpretacji książki,
której problematyka po dziesięcioleciach mogłaby domagać się ponownej
reinterpretacji i świeższego spojrzenia.
Sama tematyka dokumentu oscyluje w
uniwersum sytuacji „Czarnego wśród Białych”, ze wszystkimi jej implikacjami i konsekwencjami.
Śledzimy rozważania dotyczące kształtowania się nowych form stosunków
społecznych, uwalniania się od anachronizmów, a przede wszystkim od wszechdominacji
kolonialnej krajów Trzeciego Świata. Idąc dalej autor zauważa kształtowanie się
nowego narodu, bardziej świadomego i zintegrowanego. Uracza nas przemyśleniami
na temat dekolonizacji i jej różnych dróg. W centrum stawia człowieka i trudny
proces zmiany postrzegania go z „rzeczy skolonizowanej” do jednostki ludzkiej. Nie
będzie on jednak możliwy bez odwrócenia i zlikwidowania sytuacji kolonialnej.
Uważa, że aby tego dokonać na poziomie drogi mentalnej, psychicznej (która jest
podstawą) należy użyć przemocy – jako niezbędnego sposobu usunięcia skutków
wiekowej przemocy kolonialnej. Fanon uważa to za istotę rewolucji, która jako
jedyna może uleczyć świadomość narodów Trzeciego Świata.
Film opowiada o skomplikowanej historii kolonialnej
w Afryce, z widokiem na takie obszary jak RPA, Rwanda czy Kongo. Słowa Fanona
służą do uzasadnienia i poprowadzenia widzów przez ciemne karty tej historii –
bez zbędnych maksym o pokoju, miłości i zrozumieniu. Obraz to swoisty akt
oskarżenia wypowiedziany przez ofiary kolonializmu, skierowany do dzisiejszej
Europy. Rozważania o przemocy kończą
się wezwaniem do działania i tworzenia nowej przyszłości dalekiej od utartych
szlaków europejskich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz