Indywidualizm, talent, szczere i
głębokie spojrzenie na rzeczywistość to
jedne z wielu słów, którymi możemy zdefiniować twórczość polskiej artystki Hanny
Polak. Znana i ceniona na całym świecie swoją przygodę z X muzą rozpoczęła
wiele lat temu, studiując najpierw na Wydziale Aktorskim i Wiedzy o Teatrze w
PWST, potem na Wydziale Operatorskim moskiewskiego W.G.I.K. pod okiem Wadima
Jusowa - wybitnego operatora najznakomitszych twórców rosyjskiego kina. Podczas
swojej wieloletniej kariery otrzymała szereg prestiżowych nagród i wyróżnień, w
tym nominację do Oscara za film Dzieci z
Leningradzkiego w 2005 roku. Swoją aktywność
artystyczną nie ogranicza jedynie do reżyserii. Jest również producentem,
scenarzystą, operatorem i fotografem. W 1997 roku stworzyła fundację Aktywna Pomoc Dzieciom (ang. Active Child Aid) współpracującą z UNICEF,
w ramach której działa na rzecz rosyjskich dzieci ulicy. W kolejnych latach
poszerzyła swoją działalność o takie kraje jak Polska, Norwegia, Szwecja oraz
Anglia.
Rosja stała się artystce bardzo bliska
odkąd w 1995 roku przyjechała do Moskwy. Początkowo z grupą znajomych zaczęła
pomagać starszym ludziom. Później jej życiowa droga przecięła się z losem bezdomnych
dzieci. Spotkanie to było na tyle poruszającym doświadczeniem, że powstał
pomysł nakręcenia filmu. Dzieci z
Leningradzkiego realizowane były dwa lata przez Hannę Polak i Andrzeja
Celińskiego. Obraz opowiada o losach dzieci porzuconych przez rodziców,
uciekinierów z domu rodzinnego bądź z domu dziecka, tułających się i walczących
o przetrwanie na Dworcu Leningradzkim. Twórcy nie mieli żadnego finansowanego
wsparcia, mogli liczyć jedynie na najbliższych przyjaciół i swoje umiejętności.
Zdjęcia realizowane były często niewielką kamerą cyfrową bez pomocy ekipy
filmowej. Musieli zmierzyć się także z rozterkami natury moralnej i etycznej.
Dzieci bardzo szybko zaakceptowały ten projekt, ponieważ znały wcześniej
reżyserkę i darzyły ją zaufaniem. Na planie twórcy filmu zetknęli się ze
skrajną nędzą i licznymi nałogami. Byli świadkami drastycznych scen bijatyk
i śmierci. Aby nakręcić ten dokument,
nie ingerując w filmowaną rzeczywistość, musieli zaakceptować rzeczy, których
normalnie się nie akceptuje. Dokument miał na celu nagłośnienie i zwiększenie
świadomości społecznej na temat sytuacji bezdomnych dzieci i młodzieży. Był swego
rodzaju krzykiem o pomoc, który się opłacił. Zainteresowała się nim stacja HBO,
która pomogła przepisać go na taśmę filmową i w sierpniu 2004 r. odbyła się
jego kinowa premiera.
Już na kilka lat przed docenionymi Dziećmi z Leningradzkiego Polak zaczęła
dokumentować na taśmie filmowej życie młodych ludzi żyjących na wysypisku
śmieci na obrzeżach Moskwy. Od 2000 roku przed kolejne czternaście lat towarzyszyła
Julii, wówczas dziesięcioletniej dziewczynce. Z zebranych materiałów powstał dokument Marzenie Julii, który jest opowieścią
o dorastaniu i marzeniach o przyszłości z dala od miejsca, w którym żyje
bohaterka. Jej domem jest Swałka, największe składowisko odpadów w Europie,
zaledwie 20 km od stolicy Rosji. Kamera towarzyszy dziewczynie i innym
mieszkańcom w różnych okresach ich dramatycznego losu. To intymny portret życia
w bardzo trudnych warunkach, a także ludzi będących poza nawiasem
społeczeństwa. Sama autorka w jednym z wywiadów mówi: Myślę, że to bardzo uniwersalna historia, która opowiada o pięknie
człowieczeństwa, które przejawia się nawet w najbardziej upokarzających
warunkach, a może właśnie na przekór wszystkiemu widać je bardziej wyraziście
na tle tego horrendum, które się tam odbywa. Dla mnie ten film opowiada też o
nas samych. Projekt ten jest również unikalny, ponieważ powstawał na
przestrzeni 14 lat[1].
Tłem dla obrazu stają się historyczne i
polityczne wydarzenia w Rosji, które umieszczają bohaterów w czasie i
przestrzeni, a co za tym idzie widz ma szansę lepiej zrozumieć ich sytuację.
Jak wspomina Hanna Polak nie jest to jednak film polityczny. Jest to opowieść
uniwersalna, która może, a nawet zdarza się w innych miejscach na świecie. Tak
samo jak w przypadku Dzieci z
Leningradzkiego tak i w przypadku tego filmu bardzo znacząca była chęć, aby
ludzie na świecie mieli świadomość problemu – wielu młodych żyje i umiera na
ulicach czy wysypiskach – i starali się go rozwiązać.
Marzenie
Julii swoją światową premierę miało w listopadzie
zeszłego roku podczas Międzynarodowego
Festiwalu Filmów Dokumentalnych IDFA w Amsterdamie. Festiwal ten uważa się za
jeden najważniejszych festiwali kina dokumentalnego na świecie. Cieszy to tym
bardziej, gdyż obraz otrzymał Specjalną Nagrodę Jury. Teraz i polscy widzowie
będą mieli okazję poznać historię Julii i jej towarzyszy oraz przekonać się o niezwykłej wrażliwości
estetycznej i szczeremu spojrzeniu na trudny temat Hanny Polak. Docs Against Gravity zaprasza na
znakomity dokument i spotkanie z artystką (13.05, godz. 17:30 / Kino Orzeł).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz